Dzika Wola

 
 

Skuszony zdjęciami Krzyśka J. postanowiłem połączyć odbiór laptopa z serwisu ze zwiedzaniem parków warszawskiej Woli. Jak zwykle - za późno, za szybko, ale kilka ujęć udanych.

 
Previous
Previous

Wreszcie - udane podejśćie do kormorana

Next
Next

Poranne czyszczenie głowy