Śmieszki z Konstancina

 
 

Odkrywam ptasie oblicze Konstancina. Miejsce, które kojarzyłem jedynie z wędkarzami i setkami matek z wózkami, okazało się ptasią mekką. Przy okazji ćwiczę pierwsze zdjęcia w ruchu.

 
Previous
Previous

Bagno Całowanie

Next
Next

Wczesna wiosna