Do głuptaków ponownie zabrałem się jak głupek…

 
 

Obiecałem sobie, że tym razem się przygotuję… Przemyślę światło, wypożyczę odpowiedni obiektyw, poświęcę tematowi więcej czasu i… może w kolejnym roku się uda. Uwagę przed wyjazdem poświęciłem… konferencji, której byłem współorganizatorem. O obiektywie zapomniałem. Robienie zdjęć głuptakom ekwiwalentem obiektywu 600 mm to udręka i bezsens. Next time…

 
Previous
Previous

Ta odważna

Next
Next

Czerwonolicy