Kruszyna

 
 

Nic nie wskazywało, że poranna sesja może się udać. Gdy wracaliśmy ze zdjęć na klifach niemieckiej wyspy Helgoland, niezawodny Krzysiek wypatrzył ruch w kamieniach. Udało nam się podczołgać do mało strachliwej sieweczki obrożnej.

 
Previous
Previous

Siewkowe z Helgolandu

Next
Next

Głuptaki z wybuchowej wyspy